Znana jest już trasa czwartej edycji Rajdu Dan-Car. Członkowie Automobilklubu Bytowskiego przejadą w sumie 2222 km.
W pierwszej edycji w 2019 r. bytowiacy dojechali do niemieckiego Lipska. Rok później najpierw udali się do Wrocławia, skąd dotarli do Czech. W trzeciej zaliczyli Szwecję i Niemcy.
Tegoroczny rajd w całości odbędzie się w Polsce.
W piątek 29.04. bytowiacy pokonają 509 km do Białegostoku.
Pierwszy przystanek przewidziano w Nowej Holandii pod Elblągiem, gdzie uczestnicy odwiedzą rodzinny park rozrywki. Potem dojadą do serca Mazur, gdzie zwiedzą bunkry Hitlera w Wilczym Szańcu. Stamtąd do stolicy Podlasia pozostanie już tylko 193 km. Pośpiechu nie będzie, więc po drodze znajdzie się czas na piknik. Będzie więc jak ostatnio w Szwecji i Danii. Grzegorz Rycko uruchomi gazowy grill, ktoś wyjmie gazówkę z palnikiem, a reszta wystawi stoliki. Zapewne ekipa Taxi Cichy – Taxi Asia zaleje kawę mleczkiem. Znajdzie się także niejeden amator typowo polskiej potrawy, czyli zupki chińskiej z Radomia.
Drugi dzień rozpocznie się od wizyty na torze wyścigowym Białystok.
Być może podobnie jak w niemieckim Sachsenring uda się załatwić wjazd dla wszystkich klasyków. Będzie to nie lada gratka. Może ktoś skorzysta z możliwości wynajęcia np. Ferrari czy Lamborghini… W południe bytowiacy wystartują do Lublina. Odcinek 251 km pewnie pokonają bez przerw. Wolny czas spędzą na Starym Mieście w Lublinie.
Nazajutrz, zanim ekipa wyruszy w dalszą podróż, będą mogli odwiedzić Państwowe Muzeum na Majdanku.
Być może uda się także wejść do dawnej Fabryki Samochodów Ciężarowych, gdzie produkowano m.in. popularne Żuki, a obecnie taśmę produkcyjną opuszczają Honkery. Tego dnia uczestnicy dojadą do Przemyśla. Póki co na tym etapie planowania są dwie opcje. Pierwsza – aby odwiedzić Hutę Stalowa Wola, znaną z ciężkiego przemysłu zbrojeniowego. Druga – dojechać do Rzeszowa, aby odwiedzić Muzeum Motoryzacji i Techniki Wojskowej „Bunkier”.
Trasa czwartego etapu 2.05. będzie zdecydowanie najciekawsza.
Członkowie Automobilklubu Bytowskiego wyruszą do Sanoka okrężną drogą, pokonując Wielką Pętlę Bieszczadzką. Dla części aut stroma i kręta trasa będzie niemałym wyzwaniem. Przejadą m.in. przez Arłamów i Ustrzyki Górne w Bieszczadzkim Parku Krajobrazowym. Dłuższą przerwę przewidziano pod zaporą wodną w Solinie. W sumie bytowiacy pokonają 215 km, ale biorąc pod uwagę wzniesienia, zakręty, liczne serpentyny i rozkoszowanie się widokami, należy się spodziewać, że do Sanoka dojadą dopiero na kolację.
Przed startem do piątego etapu zaplanowano wizytę na wystawie malarstwa Zdzisława Beksińskiego oraz w fabryce popularnych autobusów Autosan.
Do kolejnego przystanku w Starachowicach bytowiacy przejadą 224 km. Tam można będzie poznać historię samochodów ciężarowych Star.
W środę 4.05. kolumna samochodów zabytkowych obierze kierunek na zachód do podwrocławskiej Oławy.
Po drodze odwiedzą posiadacza 250 aut w Modliszewicach. Jeszcze większa dawka, bo 450 pojazdów, czeka na mecie szóstego etapu w Oławie. Na miejscu miłośnicy klasycznej motoryzacji spotkają się z właścicielem prywatnego muzeum i głównym organizatorem Rajdu Koguta.
W czwartek przewidziano odpoczynek.
Nie oznacza to, że zabraknie atrakcji. W pobliżu znajduje się przecież motoryzacyjne muzeum w Topaczu oraz multum atrakcji we Wrocławiu.
Każdy rajd ma swój najsmutniejszy dzień.
To ostatni etap do Bytowa. Te 447 km będzie zapewne czasem podsumowań prowadzonych przez CB-radio. Taki jest plan na dziś.